Pracując z klientami, którzy do tej pory starali się na własną rękę prowadzić działania marketingowe dla swojego biznesu, zauważam stale powtarzające się błędy. Co gorsze, są to błędy, które mogą być fatalne w skutkach i uniemożliwiać odniesienie sukcesu. Pomimo tego, że nie małe firmy nie mają dużego budżetu i zasięgu, komunikacja nie powinna schodzić na dalszy plan. Jeżeli głowicie się, co zrobić, aby Wasze biznesy lepiej prosperowały, nie tylko odniosły początkowy sukces, ale też utrzymały się na rynku – koniecznie uważnie przeczytajcie ten artykuł! Przedstawiam w nim 5 największych i najczęstszych błędów, jakie popełniają właściciele małych firm oraz podpowiadam, jak ich uniknąć.
5 błędów, przez które mały biznes nie może się rozwijać
Brak zdefiniowanej grupy docelowej
Wielu przedsiębiorców popełnia błąd i chce zarzucić zbyt szeroką „sieć”. Pomimo zapewnień specjalistów, obawiają się, że precyzując grupę docelową, wykluczają niektórych ze swojego przekazu marketingowego. Decydują się więc na działania marketingowe na szeroką skalę, „do wszystkich”. W praktyce oznacza to… marnowanie pieniędzy. Tym przecież jest przeznaczanie budżetu na reklamę, która dociera do wszystkich, zamiast tylko do tych osób, które faktycznie mogą być zainteresowane danym produktem lub usługą.
Tak więc pierwszym i największym grzechem marketingowym przedsiębiorców jest brak jasno zdefiniowanej grupy docelowej i zakładanie, że im większa grupa docelowa, tym lepiej. Bez wiedzy o tym, kim są Wasi klienci, bez poznania ich upodobań oraz zachowań prawdopodobieństwo osiągnięcia wysokich zysków jest bliskie zeru.
Aby uniknąć tego błędu, zanim przejdziecie do tworzenia i realizacji planu działań promocyjnych, koniecznie precyzyjnie zdefiniujcie, w jakim segmencie rynku i u jakich odbiorców marka ma największą szansę na sukces. Podczas analizy grupy docelowej weźcie pod uwagę między innymi kryteria demograficzne, geograficzne, psychograficzne czy behawioralne. Stwórzcie personę, czyli klienta idealnego. Pomoże Wam w tym takie narzędzie jak darmowa aplikacja Personapp.
Chęć zrobienia wszystkiego samodzielnie
Ten błąd wynika z tego, że właściciele małych biznesów w szczególnie emocjonalny sposób podchodzą do ich prowadzenia. Chcą być zaangażowani i trzymać pieczę nad każdym obszarem działania: sprzedażą, administracją, księgowością, marketingiem. To wstrzymuje rozwój biznesu i utrudnia jego skalowanie.
Każdy z nas ma swoje mocne strony. Z kolei w innych kwestiach brakuje nam wiedzy i doświadczenia. Dlatego warto zaufać specjalistom, którzy po prostu wiedzą lepiej. Nie należy bać się korzystać z outsourcingu czy powierzać zadań pracownikom. Jeżeli zadbacie o to, aby mieli odpowiednie kwalifikacje, efekt będzie o wiele lepszy niż gdybyście brali wszystko na siebie. Nawet gdy macie jak najlepsze intencje, brak specjalistycznej wiedzy i narzędzi uniemożliwi odniesienie sukcesu.
Aby uniknąć tego błędu, musicie zaufać innym i nauczyć się dzielić obowiązkami. W przeciwnym razie Wasze biznesy czeka zastój, który może doprowadzić nawet do upadku. Będziecie zajmować się wszystkim, ale nie tym, co jest najważniejsze dla prosperowania firmy.

Brak jasno określonych celów i brand story
Jak w każdym innym aspekcie życia – musicie mieć określone cele, aby móc konsekwentnie do nich dążyć i sprawdzać postęp. Powinniście mieć ustalone zarówno cele miesięczne, półroczne, jak roczne czy nawet pięcioroczne. Oczywiście to generalna zasada, która może różnić się w zależności od prowadzonego biznesu. Jest jednak dobrym punktem wyjścia.
Pamiętajcie o tym, aby trzymać się zasady SMART.
SMART to skrótowiec, za którym kryją się cechy, jakie powinny mieć Wasze cele:
S – specific – konkretne – zwiększenie sprzedaży o 30% to mało precyzyjny cel. Należy jasno określić, jaki efekt chcecie uzyskać (co, kiedy, ile).
M – measurable – mierzalne – śledźcie swoje postępy dzięki kluczowym wskaźnikom wydajności (KPI).
A – achievable – osiągalne – wyznaczajcie śmiałe cele, ale bądźcie realistami.
R – relevant – istotne – zastanówcie się, czy cel jest zgodny z ogólną strategią marketingową i biznesową.
T – timely – określone czasowo – ustalcie ramy czasowe osiągnięcia celu.
Oprócz braku celów błędem jest także brak budowania opowieści swojego biznesu, czyli tzw. brand story. Przecież za tym, dlaczego w ogóle zaczęliście działać, stoi konkretna historia. Klienci chcą ją usłyszeć. Dlatego, zanim zaczniecie robić cokolwiek w kwestii marketingu, spiszcie swoją wizję, misję i wartości, którymi kieruje się Wasz brand.
Opowiedzcie, czym Wasza firma różni się od innych, co jest w niej wyjątkowego – te informacje zawrzyjcie między innymi na podstronie „O nas” na witrynie.
Przecenianie produktów
Ciągłe obniżanie cen produktów, aby zwiększyć sprzedaż, zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem.
Zastanówcie się. Jeśli regularnie organizujecie przeceny tylko po to, aby zwiększyć sprzedaż, uczycie swoich klientów, aby nigdy nie kupowali od Was niczego za pełną cenę. Zaczniecie przyciągać klientów, którzy kupują od Was, nie dlatego, że kochają Waszą markę, ale dlatego, że wiedzą, że dostaną zniżkę.
Czy chcecie takich klientów? A może chcecie, aby klienci kochali i ufali Waszym produktom za ich jakość? Zamiast na przecenach skupcie się na budowaniu relacji np. poprzez dostarczanie wartościowych treści i wchodzenie w interakcje z grupą docelową w mediach społecznościowych.

Próba wynalezienia koła na nowo
To, co robicie, może być dla nowe dla Was, ale robiono to już milion razy. Wykorzystajcie t na swoją korzyść. Spójrzcie na odnoszących sukcesy konkurentów. Sprawdźcie, jak zaczynali, jak się rozwijali i uczcie się od nich.
Oczywiście nie zachęcam Was do bezmyślnego kopiowania! Zwróćcie jednak uwagę na to, jak się pozycjonują i jak prezentują się w mediach społecznościowych inne marki z Waszej branży. Zobaczcie, które działania odnoszą sukces i zastanówcie się, jak możecie na swój sposób je wykorzystać.
Nie bójcie się korzystać z doświadczenia innych i rozwijajcie swoją firmę!
Jeżeli jesteście właścicielami małych biznesów, szczególnie na początku swojej drogi, to jestem pewien, że nie cierpicie na nadmiar czasu. Czasem możecie czuć się przytłoczeni, jednak pamiętajcie, że nie jesteście sami w tej podróży. Jest tak wielu innych, którzy dążą do tego samego, co Wy – do sukcesu. Dlatego dobrym pomysłem jest dołączenie np. do grup networkingowych. Wsparcie społeczności osób, które mierzą się lub mierzyły się z podobnymi wyzwaniami, jest nieocenione.